11.02.2015

Pan batat w roli głównej.


O mały włos i nie dostałabym tego batata. Znalazłam go w Biedronce, pogłaskałam i wzięłam ze sobą do kasy. A tam Pani robi wielkie oczy i woła do koleżanki: "mówiłaś, że nie będzie niczego nowego!?" Rozpacz w głosie, że co to, że za ile, że jaki kod? Podpowiedziałam, że batat i dalej jakoś się udało :)



Dziś kulinarnie. Szybko, zdrowo i wege. Zainspirowana burgerami z batatów z Jadłonomii, zrobiłam nieco zmodyfikowaną wersję. Moje nie są bezglutenowe. Pozostają wegetariańskie, choć już nie wegańskie. Dzieci jadły i mąż też :)

Burgery z batatów.

1 batat ok. 400g, upieczony i zblendowany na puree
szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
jajko
3 łyżki mąki
1 łyżka bułki tartej
garść pestek słonecznika
garść sezamu
łyżka nasion chia (opcjonalnie)
mała cebulka, posiekana
po pół łyżeczki cynamonu, kurkumy, ostrej papryki
po 1 łyżeczce mielonej kolendry, kminu rzymskiego
garść suszonej piertuszki
sól i pieprz

Wszystkie składniki dokładnie wyrobić. Formować nieduże kotlety. Piec w piekarniku ok. 30 minut w temp. 180st. W połowie pieczenia przewrócić na drugą stronę.
Głodne buźki latały dookoła mnie, więc byłam zmuszona swoje usmażyć, żeby było szybciej. Podałam z kiszoną kapustą.
Zanim zdążyłam się obejrzeć, zostały mi tylko 2 do zdjęć...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz